24/11/2011

po Burzynie - wycieczka sentymentalna cz. I

czyli...
... miejsca opuszczone, zaniedbane, zapomniane, zniszczone przez czas i ludzi. Nie wiem, czy warte zwiedzania, hmm... odwiedzenia. Ale dla wielu mieszkańców Burzyna na pewno zabarwione nutką sentymentu. W końcu kiedyś tętniły życiem. 

ZAKŁAD PANA KURASIA PRODUKUJĄCY STYLE
Mieścił się w Burzynie przy granicy z Kielanowicami. Pracowali tam ludzie z Bistuszowej i z Burzyna. Być może jeszcze inni. Dziś pozostały po nim tylko ruiny. Nie pamiętam kiedy dokładnie został zamknięty, ale w pierwszej połowie lat 90tych XX w. jeszcze produkowano tam style.


0 komentarze:

Twitter Delicious Facebook Digg Stumbleupon Favorites More